Prawo i Konie

„REZERWACJA” KONIA . UMOWY PRZEDWSTĘPNE SPRZEDAŻY KONI OKIEM PRAWNIKA

Rynek obrotu końmi rozwija się dynamicznie. Transakcje dokonywane są na coraz większą skalę. Kupujemy nie tylko lokalnie. Kwitnie handel międzynarodowy. Kwoty transakcyjne opiewają wielokrotnie na niebagatelne sumy pieniężne. Jak wiadomo, ryzyko związane z zakupem konia jest spore. Poza obawami o takie kwestie jak stan zdrowia, wielokrotnie zastanawiamy się, czy wierzchowiec spełni nasze oczekiwania sportowe czy też hodowlane. Najprościej mówiąc czy koń będzie nam „pasował”. Decyzja nie jest prosta. Dlatego wielu zastanawia się nad rozwiązaniem jak najlepiej „wypróbować” konia.

Zdarza się też i tak, że z decyzją o zakupie musimy się nieco wstrzymać… Czekamy na fundusze czy też miejsce w pensjonacie.Istotnym jest wówczas, aby zagwarantować sobie zakup konia w terminie późniejszym. Ustne ustalenia nie zawsze satysfakcjonują strony. Wentylem bezpieczeństwa dla obu stron w omawianych sytuacjach będzie niewątpliwie sporządzenie umowy przedwstępnej.

Umowa przedwstępna sprzedaży konia.

Kiedy w końcu po długotrwałych poszukiwaniach znaleźliśmy konia, który spełnia nasze oczekiwania, wstępnie ustalone zostały warunki sprzedaży, przychodzi moment na finalizację transakcji. Jednakże wskutek zaistnienia różnych okoliczności zarówno Sprzedawca jak i Kupujący mogę być zainteresowani, ażeby sam fakt przeniesienia własności nieco odwlec w czasie. Bywa też tak, że zakup konia uzależniamy od pewnego warunku np. że badanie kupno sprzedaż nie wskaże na istnienie problemów zdrowotnych zwierzaka.

Jak wiadomo, nie zawsze jesteśmy ad hoc stwierdzić, że wszystko jest OK.

Jednocześnie Strony przyszłej umowy chcą zabezpieczyć się na wypadek gdyby w trakcie okresu „rezerwacyjnego” ani kupujący ani Sprzedawca się nie rozmyślił. Kupujący zainteresowany jest z reguły zagwarantowaniem sobie ustalonej podczas negocjacji ceny oraz tego że nikt nie „podkupi” mu zwierzaka. Sprzedawca zaś, godząc się na niejako wstrzymanie oferty sprzedaży chce mieć pewność że kupujący się nie rozmyśli , a jeśli nawet to przynajmniej uzyska za okres „rezerwacji” konia jakąś rekompensatę. Wszelkie tego typu ustalenia ujęte mogą zostać w sposób wyczerpujący właśnie w umowie przedwstępnej .

To bardzo powszechnie stosowana formuła, jednakże na rynku jeździeckim i hodowlanym często dokonujemy tego typu ustaleń jedynie werbalnie.

I na tym tle pojawia się później szereg wątpliwości i niedomówień . Dość często spotykamy się z sytuacją kiedy Sprzedawca który uzyska korzystniejszą ofertę zainteresowany jest albo poniesieniem ceny albo sprzedażą konia innej osobie. Dzieje się tak również z uwagi np. na osiągnięty w okresie rezerwacji przez konia wynik sportowy lub inne okoliczności podnoszące jego wartość. W przypadku dokonania sformalizowanych ustaleń możemy zagwarantować sobie przeniesienie własności na określonych ściśle warunkach i w określonym terminie.

Trochę prawa 

Istotą umowy przedwstępnej jest fakt, iż jedna strona – Sprzedawca, przyrzeka drugiej stronie –Kupującemu, albo też obie strony przyrzekają sobie wzajemnie zawarcie ze sobą w przyszłości innej umowy (tzw. umowy przyrzeczonej, umowy finalnej lub definitywnej).

Przedmiotem świadczenia w umowie przedwstępnej jest złożenie oświadczenia woli określonej treści, potrzebnego, by umowa definitywna doszła do skutku. W przypadku sprzedaży konia będzie to oświadczenie, iż sprzedawca zobowiązuje się do sprzedaży na rzecz kupującego określonego konia.

Umowa przedwstępna może mieć charakter jednostronnie lub dwustronnie zobowiązujący – w zależności od tego, czy zobowiązanie do zawarcia umowy przyrzeczonej zaciąga jedna tylko, czy obie strony. Jeśli zobowiązanie zaciąga jedna tylko strona – wówczas tylko drugiej stronie służy prawo żądania złożenia oświadczenia woli (czyli: zawarcia umowy) od strony, która zaciągnęła zobowiązanie. W przypadku zobowiązania się obu stron – każda z nich może żądać od drugiej złożenia stosownego oświadczenia woli.

Umowę przedwstępną zawiera się, gdy strony z uwagi na istniejące przeszkody natury prawnej lub faktycznej albo z innych jeszcze przyczyn nie mogą zawrzeć umowy przyrzeczonej (np. z powodu braku środków finansowych, badania TUV), lecz chcą się już związać obowiązkiem zawarcia takiej umowy w przyszłości.

Najogólniej mówiąc, intencją zawarcia umowy przedwstępnej jest zapewnienie zawarcia umowy sprzedaży konia w przyszłości. Celem zawarcia umowy przedwstępnej jest w konsekwencji stworzenie stanu pewności albo co najmniej wysokiego prawdopodobieństwa, że określona, projektowana przez strony umowa zostanie zawarta.

Umowa przedwstępna a definitywna. 

Między umową przedwstępną, a przyrzeczoną istnieje zasadnicza różnica, bowiem umowa przedwstępna tylko zobowiązuje strony do zawarcia umowy przyrzeczonej, natomiast umowa przyrzeczona określa już zachowanie stron, choćby zawarta została z zastrzeżeniem warunku lub terminu.

Przekładając powyższe na terminologię nieco bardziej jeździecką, różnica polega na tym, że w umowie przedwstępnej zobowiązujemy się że danego konia kupimy, zaś nie dochodzi do zmiany właściciela. Natomiast umowa przyrzeczona własność konia przenosi.

Istotne postanowienia umowy przyrzeczonej .

Na co powinniśmy zwrócić szczególną uwagę? Dla ważności umowy przedwstępnej niezbędne jest zawarcie w jej treści istotnych postanowień umowy przyrzeczonej.

Jednakże owo sformułowanie – istotne postanowienia – nastręcza wiele problemów. Nie istnieje bowiem, definicja legalna tego terminu. Uznaje się, że do tego typu postanowień należą essentialia negotii, czyli takie regulacje, które z punktu widzenia ustawy są konieczne. Wszystkie inne postanowienia leżą w gestii stron.

Jeżeli umową przyrzeczoną ma być sprzedaż konia, należy określić precyzyjnie jakiego konia ma dotyczyć oraz za jaka cenę ma być dokonany zakup.

Oczywiście w/w postanowienia to wymogi ustawowe. Z racji szczególnego charakteru umowy oraz z uwagi na to, że dokonujemy zakupu żywego zwierzęcia należy rozwinąć i uszczegółowić wszelkie uprawnienia i obowiązki stron.

Termin zawarcia umowy przyrzeczonej

Dla obu stron przyszłej umowy ważne jest aby określić termin w jakim ma zostać dokonana finalizacja transakcji.

Artykuł 389 § 2 k.c. przyjmuje dwa sposoby określenia terminu zawarcia umowy przyrzeczonej – w umowie przedwstępnej lub w oświadczeniu złożonym po zawarciu umowy przedwstępnej przez stronę mającą roszczenie o zawarcie umowy przyrzeczonej.

Jednakże brak oznaczenia w umowie przedwstępnej terminu zawarcia umowy przyrzeczonej nie rodzi żadnych negatywnych konsekwencji, albowiem w takiej sytuacji strona uprawniona do żądania zawarcia umowy przyrzeczonej może wyznaczyć drugiej stronie stosowny termin.

Jednakże zaleca się precyzyjne określenie terminu, stwierdzone konkretna data lub też zapisem „w terminie jednego miesiąca od daty zawarcia umowy”.

Termin może być oznaczony kalendarzowo lub też w nawiązaniu do zdarzenia przyszłego, ale pewnego. W praktyce preferuje się formę najbardziej dokładną, mianowicie kalendarzową.

Należy jednak pamiętać, iż uprawnienie wyznaczenia chwili zawarcia umowy przyrzeczonej wygasa w ciągu roku od dnia zawarcia umowy przedwstępnej. Termin roczny jest terminem zawitym. Jego upływ oznacza niemożność wyznaczenia terminu do zawarcia umowy przyrzeczonej – i w konsekwencji niemożność żądania zawarcia umowy przyrzeczonej.

Niemożność żądania zawarcia umowy przyrzeczonej nie oznacza jednak, że strony nie mogą zawrzeć po upływie tego terminu dobrowolnie umowy przyrzeczonej.

Jak zabezpieczyć się w umowie przedwstępnej?

Zadatek i zaliczka.

Najpowszechniejszym sposobem zabezpieczenia interesów stron przy zawieraniu umów przedwstępnych jest korzystanie z instytucji zadatku lub zaliczki. Jednakże na pozór podobna terminologia w przypadku błędnego jej zrozumienia niesie daleko idące konsekwencje w zakresie skutków prawnych.

Otóż, zarówno zaliczka jak i zadatek stanowią zabezpieczenie dla wykonania zobowiązań, które są przedmiotem umowy. W przypadku, gdy umowa została wykonana, wpłacona wcześniej zaliczka czy zadatek są zaliczane na poczet określonej w umowie ceny. Inaczej ma się sprawa, gdy umowa nie dochodzi do wykonania.

Zadatek, zgodnie z art. 394 kodeksu cywilnego, dany przy zawarciu umowy ma takie znaczenie, iż w razie niewykonania umowy przez jedną ze stron druga strona może bez wyznaczenia terminu dodatkowego odstąpić od umowy i zachować otrzymany zadatek. W przypadku, kiedy sama zapłaciła zadatek, może zażądać sumy dwukrotnie wyższej. Oznacza to tym samym, że jeżeli kupujący nie podpisze umowy z własnej winy, traci on kwotę wręczoną sprzedającemu przy umowie przedwstępnej, jako zadatek. Jeżeli natomiast do podpisania umowy z winy sprzedającego, wtedy sprzedający zobowiązany będzie zwrócić kupującemu zadatek w podwójnej wysokości.

Zadatek stanowi wiec jednoczenie zabezpieczenie i jest rodzajem odszkodowania na wypadek ewentualnego niewykonania umowy.

W razie, gdy strony dojdą do porozumienia – rozwiążą umowę przedwstępną – zadatek powinien być zwrócony. Nie ma wtedy obowiązku zapłaty sumy dwukrotnie wyższej. Identyczna zasada obowiązuje wówczas, gdy niewykonanie umowy spowodowały okoliczności, za które żadna ze stron nie ponosi odpowiedzialności albo odpowiadają obie.

Inną funkcję pełni zaliczka. Do zaliczki nie stosuje się zasad obowiązujących przy zadatku tj. przepadku zadatku lub obowiązku jego zwrotu w podwójnej wysokości. Zaliczka jest kwotą wpłaconą na poczet ceny sprzedaży, w przypadku wykonania umowy zostaje zaliczona na poczet zapłaty ceny. Jeżeli nie dojdzie do umowy przyrzeczonej, zaliczka jest zwracana kupującemu. Zaliczka w przeciwieństwie do zadatku nie pełni funkcji odszkodowawczej.

Wysokość zaliczki lub zadatku przy sprzedaży koni nie jest regulowana żadnymi przepisami prawa. Pozostaje zatem w gestii stron swobodne określenie wysokości.

W przypadku kiedy zainteresowani jesteśmy tym, aby Sprzedawca nie skorzystał np. z lepszej oferty cenowej innego potencjalnego nabywcy lub też nie rozmyślił się ze sprzedaży warto wręczyć wysoki zadatek, tak aby w przypadku kiedy Sprzedawca nie zechce przystąpić do umowy definitywnej byłby zobowiązany do zwrotu tej sumy w podwójnej wysokości a co za tym idzie może być to dla niego wysoce nieopłacalne.

Kara umowna

Swego rodzaju gwarantem przyszłej transakcji może być również kara umowna zastrzeżona na wypadek uchylenia się którejś ze stron (bądź tylko jednej z nich) od zawarcia umowy przyrzeczonej. Zastrzeżenie kary umownej jest korzystne choćby z tego względu, że w przypadku gdy kontrahent okaże się niesłowny, można dochodzić jej zapłaty bez względu na wysokość poniesionej szkody. Dochodząc zapłaty kary umownej nie trzeba więc wykazywać rozmiarów doznanej szkody czy w ogóle faktu jej poniesienia, co nierzadko sprawia spore problemy.

Podsumowanie

Jeśli decydujesz się na zakup lub sprzedaż konia, a niestety na finalizację transakcji z jakiś przyczyn trzeba poczekać to naprawdę warto sporządzić tego typu umowę. Stanowi ona gwarancję dla obu  stron oraz pozwala uniknąć nerwowego oczekiwania na podpisanie umowy definitywnej.

Szczególnie przy sprzedaży koni jest to istotne , przecież nie ma dwóch takich samych wierzchowców ….

Zapraszam do wymiany doświadczeń i aktywnej dyskusji.

 

Elżbieta Liberda

Dodaj komentarz


Zadzwoń po wyczerpującą informacje

(+48) 607 504 320

info@prawoikonie.pl